#7 błędów na drodze realizacji celów cz.2

Ciąg dalszy cyklu o moich #7 błędach na drodze do realizowania swoich celów. To opis błędów i lekcji, jakie z nich wyciągnąłem i które dzisiaj pozwalają mi realizować większość moich celów, które przed sobą stawiam. Nie jest jednak maszyną. Błędy popełniam dalej, bo “człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”. Wierzę jednocześnie, że ten tekst będzie dla Ciebie inspiracją do tego, żebyś swoje cele osiągał szybciej i sprawniej niż ja kiedyś. I pamiętaj, że ten tekst jest kontynuacją, więc jeśli nie czytałeś jeszcze pierwszej części na temat #7 błędów na drodze realizacji celów, wejdź tutaj i uzupełnij historię 🙂

Kiedyś wiele czytałem na temat potęgi podświadomości i pozytywnego myślenia życzeniowego w kontekście realizacji celów. I początkowo wierzyłem, że wystarczy wierzyć i wszystko stanie się samo. Dzisiaj wiem, że samo nie dzieje się absolutnie nic. Żeby zadziało się cokolwiek potrzebne jest działanie i tyle. Jeśli nie działasz, lub liczysz, że ktoś/coś zadziała za Ciebie to ja naprawdę trzymam kciuki i życzę powodzenia. Wyłącznie działanie może przybliżyć Cię do rezultatu. Nawet jeśli popełnisz błąd to i tak działanie (nawet z błędem) będzie lepsze od braku działania. Oczywiście pod warunkiem, że z błędu wyciągniesz wnioski i następnym razem zrobisz inaczej. I na koniec jeszcze jedna rzecz – często, żeby zacząć działać potrzebny jest odpowiednio zdefiniowany CUD. Podsyłam moją definicję, która naprawdę się przydaje: Czas Unieść Dupę!

Brak konsekwencji, brak wytrwałości i odpuszczanie w trudnych momentach lub w chwilach zniechęcenia to był jeden z tych #7 błędów na drodze realizacji celów, który przytrafiał mi się niezwykle często. Zwłaszcza w kontekście siłowni, pisania tekstów na tego bloga, nagrywania dla Was materiałów video czy obecności na portalach społecznościowych. Jak widzisz tych przestrzeni było sporo. Najgorsze było to, że wydawałem pieniądze na kolejne rzeczy (np. aparat z funkcją kamery) sądząc, że to będzie rozwiązanie. Nie było, kasa została wydana, a ja dalej nie nagrywałem i nie publikowałem regularnie. Któregoś dnia zacząłem pracować sam ze sobą i szukać faktycznych przyczyn i rozwiązania. Efektem tej pracy jest chociażby to, że ten tekst powstaje w aucie, kiedy samochód prowadzi moja Narzeczona. Na siłownię chodzę regularnie od ponad roku, trenując z trenerem. Mam nagranych 6 kolejnych filmów, które czekają na publikację. Wniosek jest prosty i brzmi następująco: chcesz coś osiągnąć to cały czas przyj do przodu! A najbardziej wtedy, kiedy najmniej Ci się chce!

Kolejny z listy #7 bledow na drodze realizacji celów to chęć osiągania postępów, wyników od razu. Ta kwestia mnie dotyczyła bardzo mocno. Jeśli nie widziałem efektów od razu, uznawałem, że coś nie działa, jest bez sensu. Dzisiaj wiem, że zasada jest prosta i mówi o tym, że jeśli chcesz efektów to najpierw musisz na nie zapracować. A to wymaga żelaznej konsekwencji w działaniu i czasu, w którym wciąż regularnie te działania podejmujesz. Wtedy efekty przyjdą na 100% Praca zawsze daje rezultaty! Nie zawsze od razu i to jest O.K. Pamiętaj: małymi krokami do wielkich rzeczy!

Wielu ludzi, których obserwuję nie docenia siebie na co dzień. Widzą więcej braków i niedoskonałości, aniżeli rzeczy, które zrobili dobrze. A dla wielu z nas to właśnie postępy są największą siłą napędową do dalszego działania i podejmowania kolejnych kroków na drodze do osiągania celów. Dlatego zauważaj postępy, jakich dokonujesz i doceniaj samego siebie za nie!

Lista błędów jest długa, a konsekwencje wynikające z tych błędów czasami bywały naprawdę poważne. Dzisiaj jestem bogatszy o te doświadczenia, lekcje i wnioski. Wiem, czego unikać, a co wzmacniać, żeby realizować stawiane cele. Jednocześnie jestem też człowiek i dalej zdarza mi się popełniać te błędy. Mam dni, kiedy mi się nie chce i odpuszczam, bywam niecierpliwy i chcę mieć wszystko od razu. Jednak dzisiaj to pojedyncze sytuacje, które przestały dominować i z tego jestem bardzo zadowolony. A rezultatu? Zadowalają jeszcze bardziej 🙂